24194
Book
In basket
Irlandia, jako kraj, przeżyła niemało. Najazdy wikingów, najazdy normańskie, a potem wielowiekową walkę z naporem anglosaskim. Kultura irlandzka zanikała, język zamierał. Były jednak takie enklawy w Irlandii, które nie interesowały Anglików. To najodleglejsze części kraju, najbiedniejsze. Tam ukrywali się poeci, którzy nie chcieli wyrzec się własnej tożsamości, piszący w języku irlandzkim, to tam, w najprymitywniejszych regionach Irlandii, gdzie ludzie byli „oderwani od świata”, przetrwał ten język... Jednym z takich miejsc jest wyspa Basket. Do dziś mało kto mówi tam po angielsku. Wykorzystali to lingwiści badający język irlandzki i chociaż z dużymi oporami, namówili mieszkańców wyspy do pisania pamiętników, do opisania ich własnego życia. Stało się to jednak klęską dla tej wyspy. Najbardziej znani pisarze zdradzali ją, szukając lepszego życia emigrowali z wyspy, a chcąc się lepiej sprzedawać, zaczęli pisać po angielsku. Ta książka to historia jednego z wyspiarzy. Napisał ją sam, w języku irlandzkim. Okazała się na tyle dobra, że znalazła uznanie na całym świecie, doczekała się wielu tłumaczeń. W pierwszej części autor opisuje swoje dzieciństwo na wyspie, w drugiej napisał o tym, jak opuścił wyspę i powędrował do Dublina, aby tam służyć w irlandzkiej policji. Książka dosyć ciekawa, choćby dlatego, że mało ludzi mówi i czyta w tym języku.
Availability:
Filia w Nowem Bystrem
All copies are currently unavailable
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again